Jarosław Hrycak, profesor historii ma Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim we Lwowie, znany w Polsce z licznych książek i artykułów, 21 marca na łamach „New York Timesa” wyraził swoje poglądy dotyczące genezy obecnej wojny. Według niego „zasadnicza różnica między Ukraińcami a Rosjanami leży nie w języku, religii czy zwyczajach kulturowych, które są do siebie bardzo podobne, ale w odmiennej tradycji politycznej. Jeśli trudno sobie wyobrazić zwycięską rewolucję demokratyczną w Rosji, to równie nie do pomyślenia jest utworzenie autorytarnego reżymu na Ukrainie” – napisał autor.
Jego zdaniem nieznajomość tych czynników „doprowadziła W. Putina – dobrego taktyka, ale słabego stratega – do popełnienia dalszych poważnych błędów”. Liczył on na to, że Zachód jakoś „przełknie” zajęcie Ukrainy i że jej mieszkańcy będą witać swoich „braci Rosjan kwiatami w Kijowie”. A tak się przecież nie stało, zauważył historyk, dodając do tego „zachodni i polski wątek” w dziejach i kulturze swojego kraju.
Historyczno-geograficzne refleksje profesora nt. Ukrainy mogą kojarzyć się trochę z Polską, gdy pisze on o „położeniu swojego kraju między Rosją a Niemcami, w kontekście zmagań o panowanie nad całym kontynentem”. Pisze on następnie o „powtórkach historycznych”, o dwóch wojnach światowych, gdy Ukraina znalazła się w ich centrum. Już w 1904 zwrócił na to uwagę angielski geograf Halford John Mackinder w swoim artykule „The Geographical Pivot of History” (Geograficzna oś historii). Napisał on (zapewne z pewną przesadą), że „każdy, kto będzie kontrolował Europę Wschodnią, będzie kontrolował świat”…
Читати дальше: ekai.pl