W dniach 26-27 września Parafia katedralna pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego we Wrocławiu przeżywała swoje parafialne święto (w języku ukraińskim najczęściej używa się stwierdzenia Praznyk) – odpust ku czci Podwyższenia Czcigodnego i Życiodajnego Krzyża Pańskiego. Świętowanie rozpoczęło się w wigilię święta, w sobotni wieczór uroczystymi Nieszporami (Weczirnią) z Łytiją. Przewodniczył im ks. bp. Włodzimierz Juszczak, ordynariusz diecezji wrocławsko-gdańskiej. Po końcowym błogosławieństwie księdza biskupa wierni podchodzili do myrowania (nakreślenie znaku krzyża na czole olejem święconym podczas Łytyji) oraz brali ze sobą kawaleczek poświęconej prosfory.
Niedzielna część odpustu rozpoczęła się już o godzinie 9.00 Jutrznią z obrzędem wyniesienia Krzyża, której przewodniczył ks. Andrzej Michaliszyn – proboszcz parafii katedralnej we Wrocławiu. Przy śpiewie troparionu święta ksiądz dziekan w asyście ministrantów wyniósł krzyż przed tetrapod – gdzie odbył się obrzęd Podwyższenia Krzyża. Uroczyste okazanie znaku naszego zbawienia jest jakby spełnieniem, tego co dzień wcześniej śpiewaliśmy w jedenej ze stychyr Nieszporów: „Krzyż będąc podwyższanym, pobudza całe stworzenie do wysławiania przeczystych cierpień na nim Podwyższonego. Uśmierciwszy bowiem na nim naszego zabójcę, ożywił uśmierconych, uczynił ich przez doskonałą łaskę pięknymi i godnymi życia na niebiosach, jako Miłosierny. Przeto radując się, wywyższamy imię Jego i wielbimy Jego skrajne upokorzenie. ” , samo święto Podwyższenia może nam się w swej naturze smutne, bo jednak krzyż przywołuje nam wydarzenia Wielkiego Piątku (mękę, śmierć Jezusa), ale jednak takie nie jest – jest świętem tryumfu.
O godzinie 10.00 rozpoczęła się Pontyfikalna (w języku ukraińskim Archijerejska) Boska Liturgia pod przewodnictwem pasterza diecezji wrocławsko-gdańskiej ks. bp. Włodzimierza Juszczaka, wraz z Nim koncelebrowało duchowieństwo soboru: ks. Andrzej Michaliszyn – proboszcz parafii katedralnej, ks. Eugeniusz Suchy oraz ks. Mateusz Demeniuk. Biskup Włodzimierz w swojej homilii podkreślił rolę Krzyża w naszym życiu: „W centrum dzisiejszego święta stoi krzyż Jezusa Chrystusa (…) Często spoglądamy na krzyż. Widzimy go w domu, w szkole, w urzędzie, w pracy, nosimy na piersiach. Czym On jest dla nas? Czy tylko dekoracją, tradycją, czy znakiem zwycięstwa?”. Boska Liturgia zakończyła się odśpiewaniem wszystkim zebranym „Mnohaja lita” oraz oddaniem czci Krzyżowi przy śpiewie hymnu „Krzyżowi Twojemu kłaniamy się Władco…” uczestnicy Eucharystii oddali hołd drzewu Krzyża, poprzez trzy doziemne pokłony.
Dla mnie jako wiernego kościoła rzymskokatolickiego, ale posługującego do Liturgii również w kościele greckokatolickim, było to niesamowite przeżycie. Móc przeżywać odpust parafii katedralnej we Wrocławiu, móc przeżyć bardzo głęboko to święto. Zobaczyć z bliska ikonostas Jerzego Nowosielskiego, poznać duchowieństwo soboru. Wszak święty Jan Paweł II, przez cały swój pontyfikat wspominał o dwóch płucach kościoła – wschodnim i zachodnim. Nie da się żyć tylko jedną tradycją liturgiczną – obie nawzajem się uzupełniają.