Mszę św. o pokój za wschodnią granicą koncelebrował pochodzący z Ukrainy ks. Wolodymyr Lytvyniv, od 4 lat posługujący wśród grekokatolików na Śląsku.
Na zakończenie Mszy św. pod przewodnictwem metropolity katowickiego podziękował za modlitwę i wsparcie. – Dziękuję za wszelką pomoc, jaką okazujecie Ukrainie w tym dramatycznym momencie historii mojej Ojczyzny. W sytuacji zagrożenia w ludziach wyzwala się wiele dobra i serdeczności – powiedział. Dodał, że „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. – Polacy okazują się prawdziwymi przyjaciółmi Ukraińców. Właśnie dzięki wam nie tracimy nadziei – podkreślił.
Podzielił się także doświadczeniem tych ostatnich dni. – Kiedy spotykam się z ludźmi, którzy uciekli z Ukrainy przed wojną, widzę w nich przerażenie i strach. Wielu z nich myśli, że przyjechało tu na dwa tygodnie i że szybko będą mogli wrócić do domu. Ale przecież nikt z nas nie wie, ile to może potrwać. To jest wojna. Ja dzisiaj, modląc się o pokój, modlę się o zwycięstwo dla Ukrainy – powiedział.
Zaznaczył, że przyszłość Ukrainy to Zachód i Unia Europejska. – Moje pokolenie pisze nową historię. Chcemy należeć do innej rodziny. Teraz wy, a nie Rosja, jesteście dla nas braćmi – zakończył, nie kryjąc wzruszenia.
źródło: Archidiecezja Katowicka