W Święto Objawienia Pańskiego, nazywanego też Jordanem, w archikatedrze greckokatolickiej w Przemyślu Boskiej Liturgii (Mszy św.) przewodniczył abp Eugeniusz Popowicz, metropolita przemysko-warszawski. Pandemia uniemożliwiła procesję nad rzekę, ale nie przeszkodziła we wspólnym świętowaniu greko- i rzymskich katolików. Mszę św. koncelebrował przemyski biskup pomocniczy obrządku łacińskiego Stanisław Jamrozek.
Święto Objawienia Pańskiego nazywane jest też Jordanem, ponieważ upamiętnia chrzest Pana Jezusa. W Przemyślu od lat istnieje zwyczaj, że razem z grekokatolikami w obchodach biorą udział również katolicy obrządku zachodniego. Podobnie świętowane jest Boże Ciało. W tym roku obostrzenia pandemiczne uniemożliwiły zorganizowanie tradycyjnej procesji nad San, gdzie na ogół odbywało się Wielkie Jordańskie Poświęcenie Wody. Obrzęd przeprowadzono po Mszy św. na placu katedralnym.
Liturgii przewodniczył metropolita przemysko-warszawski abp Eugeniusz Popowicz, w koncelebrze z bp. Stanisławem Jamrozkiem, biskupem pomocniczym obrządku łacińskiego. – Dzisiejsze święto nazywa się świętem Objawienia Pańskiego, ponieważ Bóg Abrahama, Izaaka, Jakuba, Bóg żywych, a nie umarłych, o którym słyszymy w Starym Testamencie, dzisiaj objawia się nam w całej swej pełni jako Bóg Ojciec, Bóg Syn i Bóg Duch Święty – razem Przenajświętsza Trójca – mówił w homilii abp Popowicz. Metropolita przemysko-warszawski podkreślił, że Bóg nie jest tylko Bogiem narodu wybranego, ale Bogiem każdego z nas i całej ludzkości. Zaznaczył, że chrzest święty czyni nas dziećmi Bożymi i jednym apostolskim i powszechnym Kościołem Chrystusowym, w którym nie ma już podziału na narody, czy rasy. – W Boże Narodzenie niebo nad Betlejem przemówiło ustami anioła, a tutaj nad Jordanem z nieba słychać głos samego Ojca Niebieskiego i z tego otwartego nieba na Jezusa zstępuje Duch Boży w postaci gołębicy – powiedział kaznodzieja.
Po Mszy św. procesja udała się na zewnątrz cerkwi, gdzie na placu kościelnym kapłani poświęcili wodę. Na ten obrzęd składa się kilka gestów: najpierw kapłan zanurza w wodzie trzy trójramienne świeczniki, następnie dotyka wodę dłonią, kieruje na nią tchnienie oraz trzykrotnie zanurza w niej krzyż. Czynności tych dokonał również bp Jamrozek. Na koniec biskupi wypuścili w powietrze gołębie, jako symbol obecności Ducha Świętego. Poświęconą wodę wierni zabierają ze sobą w celu pokropienia nią swoich domów. Także tej wody używa kapłan w czasie odwiedzin duszpasterskich.
IDK 20.01.2021 / pab / Przemyśl